Nie taka biel straszna
Cześć kochani :)
Trochę czasu mnie nie było ze względu na obowiązki, pracę i nadchodzący koniec roku akademickiego. Ale już jestem. :)
Dziś przychodzę do Was z tematem, który wiele osób może zadręczać. Mianowicie chodzi o białe elementy garderoby. Uważa się, że biel często optycznie powiększa lub wygląda niekorzystnie. Stale słyszymy biały poszerza, wybledza i w ogóle to jest niepraktyczny. Nie zgadzam się z tym.
Od jakiegoś czasu szukałam idealnych białych spodni. Miałam dwa wymogi: poczuć się w nich komfortowo, oraz żeby miały to coś. Zwykłe proste białe spodnie nie problem znaleźć, ale natknąć się na takie które dobrze leżą, wyglądają i w których czujemy się dobrze to już coś.
No i na takie właśnie spodnie natknęłam się na ostatnich zakupach w C&A. Białe rurki, dobrze leżące i na dodatek z ciekawymi nogawkami wyglądającymi jakby zostały pozszywne z różnych mniejszch kawałków. Model dostępny do rozmiaru 48, ja kupiłam 46, choć mogłam wziąć 44 bo ciągną się dość dobrze. Niemądra ja, nie przewidziałam tego przy zakupie. :P
Jak wiadomo biel i czerń stanowią połączenie idealne, bardzo klasyczne. Ale co ja Wam będę opowiadała. Zapraszam do obejrzenia zdjęć. :)
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Zachęcam do komentowania. :)
Trochę czasu mnie nie było ze względu na obowiązki, pracę i nadchodzący koniec roku akademickiego. Ale już jestem. :)
Dziś przychodzę do Was z tematem, który wiele osób może zadręczać. Mianowicie chodzi o białe elementy garderoby. Uważa się, że biel często optycznie powiększa lub wygląda niekorzystnie. Stale słyszymy biały poszerza, wybledza i w ogóle to jest niepraktyczny. Nie zgadzam się z tym.
Od jakiegoś czasu szukałam idealnych białych spodni. Miałam dwa wymogi: poczuć się w nich komfortowo, oraz żeby miały to coś. Zwykłe proste białe spodnie nie problem znaleźć, ale natknąć się na takie które dobrze leżą, wyglądają i w których czujemy się dobrze to już coś.
No i na takie właśnie spodnie natknęłam się na ostatnich zakupach w C&A. Białe rurki, dobrze leżące i na dodatek z ciekawymi nogawkami wyglądającymi jakby zostały pozszywne z różnych mniejszch kawałków. Model dostępny do rozmiaru 48, ja kupiłam 46, choć mogłam wziąć 44 bo ciągną się dość dobrze. Niemądra ja, nie przewidziałam tego przy zakupie. :P
Jak wiadomo biel i czerń stanowią połączenie idealne, bardzo klasyczne. Ale co ja Wam będę opowiadała. Zapraszam do obejrzenia zdjęć. :)
Bluzka: C&A
Spodnie: C&A
Buty: Vices
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Zachęcam do komentowania. :)
Byłam w niedzielę w C&A i nie spotkałam tej bluzeczki :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :)
Dziękuje :) U mnie w C&A nadal są :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZdjęcie od tyłu genialne! Nie wiem czemu ale zawsze podobają mi się zdjęcia zrobione tyłem zarówno u siebie jak i innych. Takie moje zboczenie :-P Tym postem przełamujesz wszelkie stereotypy białych spodni, według mnie to wszystko siedzi w naszej głowie. Pięknie wyglądasz Anitko, i poproszę więcej takich wpisów! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMi też zaczynają się podobać coraz bardziej ☺ dziękuję kochana :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń