Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Coś się kończy, coś zaczyna - czyli żegnamy 2015

Obraz
Cześć :) Dziś przychodzę do Was z bardzo sylwestrowym tematem i moimi propozycjami, jak można się ubrać by w pięknym stylu pożegnać stary i przywitać nowy rok. Część z Was na pewno udaje się na jakieś bale, do klubów, restauracji, a inni zapewne wolą klimat domówki (tak jak ja). Jeśli wybieracie się na bal, na pewno z chęcią założycie piękną, długą suknię. Do reszty z miejsc możecie xałożyć mini, midi, maxi, leginsy, spodnie jak Wam się podoba. Moje propozycje to dwie małe czarne, cekiny, spódnica i leginsy. Ciekawi jak to wygląda? No to zapraszam dalej. :) Sukienka nr 1 (w której zamierzam śmigać w Sylwestra :)) Dlaczego ona? Po pierwsze, czego może zbyt dobrze nie widać ma lekko połyskujący materiał. Po drugie dekold. No powiedzcie sami, czy nie jest wspaniały? :)   Sukienka: Cubus Buty: New Look   Sukienka nr 2 Równie piękna co poprzedniczka. Krój opinający ciało, a do tego dwa super wycięcia podszyte tiulem, dodające całości seksownego i eleganckiego

Jednoosobowa armia

Obraz
Hej :) Na wstępie chciałam Was przeprosić za ten spory przestrzał w postach, który się ostatnio pojawił. Niestety miałam sporo na głowie, a czasu niewiele. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. ;) Dzięki temu wpadłam na pomysł o czym ma być dzisiejszy post. No to zaczynamy :) Jednoosobowa armia, brzmi zapewne jak nadczłowiek powołany do walki z zombie czy czymś takim. Ale nie o to chodzi. Dziś chcę Wam pokazać, że każdy z nas jest taką jednoosobową armią. Ale jak to? Normalnie moi drodzy każdego dnia radzimy sobie z wieloma sprawami, pracujemy, uczymy się, dbamy o dom, chodzimy na zajęcia dodatkowe i wiele, wiele innych. Jesteśmy wielcy, tylko musimy nauczyć się cieszyć z małych rzeczy, dostrzegać w sobie pozytywy i organizować czas. U mnie osobiście wygląda to tak, że im więcej mam na głowie tym lepiej się organizuję. Wiadomo im więcej czasu, tym bardziej przekłada się cos w czasie. Poza tym ważne rzeczy zawsze zapisuję w kalendarzu, jestem tak samo jak Wy tylko czł

Kiedy rodzi się akceptacja

Obraz
Witajcie w grudniu. Dziś postanowiłam ugryźć ważny i niekoniecznie łatwy temat. A mianowicie akceptacja siebie. Na czym polega, kiedy się zaczyna i jak się jej nauczyć? Czy jest na to przepis? Nie, nikt jeszcze nie wymyślił jednego i konkretnego, dzięki któremu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczniesz się akceptować. Są za to sprzyjający ku temu ludzie i sytuacje. Ludzie. No właśnie, pewnie od razu pomyśleliście, że zaraz napiszę coś w stylu otaczajcie się tylko pozytywnymi osobami, bo reszta ściągnie Was na dno? Nie do tego zmierzam. Każdy człowiek może nam pomóc zaakceptować siebie. Ten pozytywny zrobi to za pomocą komplementów, achów i ochów. Ale co jeśli właśnie dostaliśmy od kogoś niezłego kopa w dupę? Zostawił nas partner, zabawił się nami, jak wtedy w ogóle myśleć o akceptacji siebie? Normalnie. Z człowiekiem jest jak z balonem napełnianym wodą, zbiera się w nim, aż w końcu BUM i pęka. Właśnie wtedy często zaczyna się nasza przemiana. Czasem do przemiany potrzeba s

Znowu święta-czyli jak nie popaść w przedświąteczny szał

Obraz
Jak już każdy zauważył, wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jak się do nich przygotować, żeby nie zwariować? Włąśnie o tym będzie dziejszy post. 1. Sprzątanie O matko, zostało tak mało czasu, a u mnie taki bałagan na pewno powtarzaliście sobie nie raz. Jak się na to zabrać? Przede wszystkim nie wszystko na raz, zróbcie sobie listę. Napiszcie na niej co musicie zrobić i działajcie sukcesywnie. Wiadomo, że na święta kązdy chce mieć nienagannie czysty dom, ale na to potrzeba czasu. Na liście oprócz tego co musicie sprzątać, napiszcie sobie w jakie dni co będziecie robić. Np. poniedziałek-ścieranie wszystkich kurzy. To dużo nas nie kosztuje, a pozwoli na spokojne dojście do świąt bez rwania włosów z głowy.     2. Gotowanie 12 potraw, jak to wszystko ogarnąć nie zdążę. Z gotowaniem jest podobnie jak ze sprzątaniem, lista one naprawdę ratują nas z opresji. Wiadomo, że nie ugotujemy zupy tydzień wcześniej, ale możemy zrobić to dzień przed Wigilią. Zastanówm

Ciemno-jasno, jasno-ciemno, czyli wieczorne zdjęcia.

Obraz
Dziś przychodzę do Was z kilkoma zdjęciami w pięknej, pikowanej, rozkloszowanek spódnicy od Byloa, oraz w koszulkach, które pokochałam od tzw. pierwszego wejrzenia. :-) zdjęcia robione późnym popołudniem, ale też mają swój urok :) Spódnice zakupiłam nie bez podowu, a mianowicie zbliża się ważny egzamin z angielskiego i wypadałoby wyglądać elegancko. Spódnica jest bardzo bezpieczna i uniwersalna. Nie za długa, nie za krótka, do koszuli i marynarki, jak i do fajnego t-shirtu i ramoneski lub sweterka. Napewno zobaczycie mnie w niej nie tylko przy okazji egzaminu. A na pierwszy rzut spódnica w zestawieniu z różową koszulką Plus Size Power. :)     I z białą, oraz w koszuli :)    Spódnica: Bylola Różowa koszulka: Bylola Biała bluzka: 20inlove Koszula: C&A Ramoneska: Cubus Rajstopy: nie pamiętam Buty: New Look Zegarek: Michael Kors Zdjęcia: InsuliAnka na start

Targi dla kobiet, czyli Warszawski Buduar

Obraz
  CZEŚĆ :) Jak już część z Was wie, w ostatnią niedzielę (08.11.2015) razem z InsuliAnka na start  brałam udział w targach dla kobiet pt. Warszawski Buduar. Targi odbywały się w lokalu Znajomi Znajomych przy ul. Wilczej 58A w Warszawie. Jeśli chodzi o miejsce - super pod względem klimatu, ale na targi przy tak dużym zainteresowaniu się nie nadawało. Mało miejsca, ciasne przejścia i bardzo, bardzo dużo ludzi na metr kwadratowy. Wystawcy stali jeden obok drugiego, a do większości ze stoisk niestety nie dało się podejść. Sam pomysł fajny, jednak logistycznie źle rozplanowane. Wśród wystawców była firma "i na zdrowie" ze wspaniałymi, aromatycznymi herbatami, kilka stoisk z bielizną, moją uwagę najbardziej przyciągnęło stoisko z kolorową odzieżą(np. w sowy) firmy Dushko. Prócz tego można było spróbować różnego rodzaju afrodyzjaki, takie jak trufle, ciasta, małże i wina, wybrać zmysłowy zapach perfum, zakupić kosmetyki. Dla Pań, które lubią eksperymentować było stoisko z różn

Nienawiść? Zazdrość? Dziękuję, poćwiczę..

Obraz
Cześć Dziś przychodzę do Was z tematem, który niebezpiecznie wypłynął ostatnimi czasy. Właściwie są to dwa tematy: walka między minus, normal i plus size, oraz "promowanie" otyłości. Oba w niebezpieczny sposób wymykają się z pod kontroli. No to zaczynamy. O co chodzi z tą całą walką? Czy niektóre plus sizerki naprawdę zapomniały jak były "piętnowane" za to, że są, że próbują wnieść w świat mody nowy kanon piękna? Dziewczyny nie na tym to polega. Jeśli już udało nam się zaistnieć, szanujmy się na wzajem, pamiętajmy, że piękno dla każdego oznacz coś innego i każdy ma prawo do wyboru. Jeden lubi szczupłe panie, a inny kobiety o pełniejszych kształtach. Według mnie zamiast skupiać się na tym kto ma kości, a kto tłuszcz i czy facet to pies, czy sikorka powinnyśmy skupić się na tym by być sobą i dbać o to, żebyśmy podobały się przede wszystkim same sobie. Naprawdę akceptacja siebie dużo daje. Nie chcemy być obrażane, więc nie obrażajmy. Jeśli już chcemy wyrazić swoje